piątek, 24 czerwca 2011
Córeczka Tatusia
Dzisiaj jest Dzień Ojca.
Inny niż co roku, ponieważ mój Tata jest jeszcze w szpitalu.
Na szczęście jest już dobrze. Po ponad 6 godzinnej operacji już wstaje, chodzi na spacery i żartuje :) Obolały, z 30 cm szwem, posiniaczony od kroplówek, ale jest cały i zdrów. Chyba przez nawał pracy w tym tygodniu nie uświadamiałam sobie, jak bardzo się bałam powtórki sprzed 2 lat. Wtedy też było dobrze, operacja się udała, ale.. nie zapomnę widoku OIOMu, tych wszystkich maszyn i urządzeń oraz jego jakby obcego i nie mojego Taty w śpiączce.
Ale dziś już wiem, że będzie dobrze. Miło było mimo tych okropnych szpitalnych warunków pobyć trochę razem :)
Najlepszego Tato, zdrowiej! :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz