środa, 18 lipca 2012

Małe Wakacje

Rozpoczęłam urlop. 
Krótki, bo krótki czyli tygodniowy, ale wyczekiwany i upragniony.  Ostatnie tygodnie w pracy nie należały do najłatwiejszych w związku z nadmiarem obowiązków i problemów komunikacyjnych z szefem. Mimo braku planów urlopowych spowodowanych głównie oszczędzaniem postanowiłam i wypocząć na łonie stolicy. Przede mną klika wizyt w urzędach, aby zarejestrować moją Toyotę i dokonać wszelkich formalności z nią związanych, aby móc jeździć w pełni będąc jej właścicielką.
Nie mam jakiegoś większego żalu, że nie polecę hen w świat zwiedzać nowe miejsca, są rzeczy ważne i ważniejsze, a pragnienie mam, aby w moim M mieć tak jak sobie zamarzę (oczywiście w drodze zdrowego rozsądku), a nie tnąc koszty na wszystkim. Będąc singlem nie jest łatwo też spędzić szczęśliwy urlop, kto był/jest wie, co to za stan. Wakacje to jeden z najgorszych momentów dla osób bez par. Po problemie :)
Mam zamiar spać dłuugo, biegać, czytać książki, bo się zaniedbałam, oglądać filmy ciekawe, spacerować i odwiedzić jakąś galerię handlową. No i plan spotkania z Dear w przyszłym tygodniu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz