Dostałam spóźniony prezent urodzinowy od moich współpracowników. Już się nie spodziewałam.. bo jak większość już wie, moi koledzy i koleżanki nie stanęli na wysokości zadania w dniu mojego święta. Chyba jednak wszystkim zrobiło się totalnie głupio, kiedy po 5 dniach od moich urodzin to ja zorganizowałam dla Kartofla urodzinowy prezent, z którego był bardzo zadowolony i cały dzień przeżywał jaki ma wspaniały zespół. Nie ma za co.. ;)
Do mojego najukochańszego elektronicznego gadżetu - iPoda firmy Apple dostałam specjalną sportową nakładkę, która mierzy wszystko co możliwe, czas, dystans, kalorie, dopasowuje muzykę do treningów. Achh jestem w swoim żywiole!
Jednak do przetestowania mojego nowego gadżetu muszę chwilę zaczekać chociażby dlatego,że coś drapie mnie w gardle no i mam rodzinny weekend, bo są imieniny mojej babci. Odkładam to na przyszły tydzień, aby wrócić do sportu pełną parą, bo ostatnio troszkę się opuściłam, oops ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz