czwartek, 20 grudnia 2012

Jednak Nie

Miałam olbrzymią nadzieję, że patrząc na  klucze do mojego M będę mogła powiedzieć - all I wanted for this Christmas, ale jednak nie. Na początku trochę smutno, troszkę dziwnie, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że nie ma tego złego :) Idą święta, jest co robić, o czym myśleć. Niech od tym względem będzie spokojnie i bez nerwów :) Moja ostatnia wizyta w M miała miejsce 14 grudnia. Las pokryty śniegiem, widok z sypialni wręcz magiczny. W mieście, a tak, jakby poza miastem. A w budynku robota wre i jeszcze raz wre. Płytki na korytarzach są, skrzynki na listy (bardziej na rachunki i reklamy) też, w mieszkaniu parapety, balustrada na balkonie, kaloryfery czekają na instalacje. Dzieję się!
 





Przy okazji miałam spotkanie z architektem, który odpowiedział na moje wszelkie pytania związane z urządzeniem M, rozmieszczeniem podstawowych elementów potrzebnych w każdym M, zamonotowaniem odpowiedniego oświetlenia, efektywnym wykorzystaniem powierzchni jak również opowiedział mi o wszelkich nowinkach dekoracyjno-urządzeniowych panujących w ostatnim czasie. Nie wiem, czy wszystkie, ale większą część pomysłów, uwag i rad wezmę sobie do serca i zastosuję na pewno!
A teraz moje ulubione widoki!


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz