Czyż nie magicznie?? Aż chce się tam wrócić raz jeszcze, może tylko z grubszymi rękawiczkami :) Zdjęcia nie oddają całego uroku, dlatego też serdecznie zapraszam na Starówkę!
A My - nareszcie się spotkałyśmy się po ponad półrocznym czasie nie widzenia i nie słyszenia. Wyściskane, z uśmiechami do ucha podziawiałyśmy Warszawę i nadrabiałyśmy wszelkie zaległości. Ciotko Moja - było SUPER!!!! Jak za starych, dobrych czasów, kiedy to żadne troski, żadne smutki nie mogły zepsuć nam nastrojów. Cudownie było Cię widzieć taką roześmianą, wesołą, piekną i zabawną!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz