niedziela, 21 października 2012

Ulubione Zapachy Miesiąca

Zacznę od tematyki kulinarnej:

1. Kurczak curry mojej Mamy, niekwestionowany numer jeden. Mieszanina smaku kurczaka, curry, imbiru i soku z cytryny na warzywach z zielonym groszkiem. Podawany w ryżem, choć najlepiej smakuje sam. Kwasowość złamana ze słodyczą groszu i chrupkim kurczakiem. Gotowanie tej potrawy zwłaszcza rano (aby była gotowa na obiad) sprawia, że niejednokrotnie nie mam ochoty wyjść z domu, a jeśli już z bólem serca i burczącym brzuchem opuszczam te piękne aromaty.


2. Zapach pieczonego francuskiego ciasta z jabłkiem. Rolka ciasta francuskiego jest alternatywą na niespodziewanych gości. Można i na słodko i na ostro. Ja wolę na słodko. Starte jabłko z cynamonem zawinięte w ciasto francuskie...pycha!

3. Jesień! Mało znam osób, które jak ja, kochają porę roku swojego przyjścia na świat. Uwielbiam taką jesień jaka jest teraz, złotą, słoneczną, szeleszczącą, coraz bardziej rześką. Czuć spalone słońcem liście, zmieniające kolory na coraz bardziej smutniejsze. Zapach jesieni po prostu czuć i mimo, że wiosną budzi się wszystko do życia, to jednak mój sentyment jest większy dla polskiej, złotej jesieni.

4. Las. Mój las, który odwiedziłam w piątek i połączyłam z innymi ulubionymi zapachami nr 3,4 i 5. Po całym tygodniu pracy i szumu samochodów, tramwajów niesamowite jest usłyszeć, a zwłaszcza poczuć zapach lasu. To tak, jakby w chwilę przenieść się gdzieś daleko, a sprawia to tylko taki niewielki kawałeczek drzew. Do tego aura jesienna i .. Idealny początek weekendu.

5. Jego zapach.... :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz