Nastąpił.
16 sierpnia!
Nareszcie, w końcu, achh jak się cieszę :) Czekałam na ten moment długo, na moment, w którym jazda samochodem da mi przyjemność, zdejmie ciężar stresu z serca i lewej nogi.
Stało się to dziś, w piękny słoneczny dzień.
Jak? Po prostu.
Bez zbędnych teatrzyków.
To się czuje, to się wie.
Jest wspaniale, tak jak być powinno.
Piszę ja - Gosia Kierowca :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz