sobota, 3 listopada 2012

Mystery Box

Od dwóch tygodni na straży mojej sypialni stoi wielkie pudło. Kupując takie gabarytowo wielkie składane pudło nie myślałam, że będzie tak trudno znaleźć mu miejsce. Ledwo co, ale się udało :)

Skrywa ono wszelkie skarby do mojego M., które zaczynam kolekcjonować z olbrzymią przyjemnością. Te cenniejsze pod względem wykonania i ciężaru jak szkło chowam w bezpieczniejsze miejsce - pod tym względem nie ufam kartonowym pudłom ;) Nie ma tu więc kieliszkowych pucharków do deserów. 
Znalazły się wieszaki, ściereczki, łyżki do latte, szklanki do latte (w plastikowym pudełku przykryte ściereczkami), drewniane pudełko na przybory do szycia, serduszko do przenoszenia gorących rzeczy, szklana karafka do soków, bambusowe wykończone masą perłową sztućce do sałaty i turecka miseczka nabyta podczas zeszłorocznych wakacji :)
A to dopiero kropla w morzu... potrzebnych rzeczy do M.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz