czwartek, 23 lutego 2012

Atopowe Zapalenie Gardła

Dopadło i mnie. Od 2 tygodni chodzę lekko ciepła i pociągająca. Zaczęło się od współpracy z Kartoflem nad pewnym zadaniem, podczas którego mnie zaraził. Smarkał, kichał, gorączkował, chodził do pracy i rozsiewał zarazki. Spędziłam weekend w łóżku, wykurowałam się tak mniej więcej i przyszły.. roztopy :( Moje wszystkie buty nie są w stanie przetrzymać tego, co dzieje się obecnie za oknem. Zatęskniłam za kaloszkami, które ratowały mnie w taką pogodę.
Nie było innego wyjścia jak powiedziała moja ukochana pani Doktor niż antybiotyk. Bez tego prawdopodobnie za klika dni zostałabym uwięziona w sidłach choróbska, z którego tak łatwo wykaraskać bym się nie mogła. Tak więc łykam i ssę lekarstwa, które mam nadzieję w szybki sposób postawią mnie w pełni na nogach. Żałuję, że kolejny tydzień będę pozbawiona możliwości ćwiczeń na wysokich obrotach, które chciałam sobie zafundować na nadchodzący koniec tego tygodnia i weekend. Ech :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz