niedziela, 19 lutego 2012

Ostatni Weekend Karnawału!

Dzisiaj ostatni weekend karnawału... wyjątkowo szybko w tym roku. Ostatnie tygodnie mijały jak z bicza strzelił, nie wiem jakim sposobem jest już 2ga połowa lutego. Nie dawno oczekiwałam na święta, odliczałam do północy, a tu już.. niedługo wiosna :) W tym roku przyznaję z żalem, nie bawiłam się nigdzie.. Taki totalny rozrywkowy marazm. Jednak nie roztkliwiam się na tym, bo inne i za razem ważniejsze sprawy były na tzw. tapecie i sprawiły mi o wiele większą radość niż zabawa do rana.
Z okazji ostatniego weekendu Karnawału moja Rodzicielka ukochana zrobiła domowe, własnoręczne i wyjątkowe pączki! Rosły, pachniały, a jak smakowały :) Mniam!

Porcja solidna, ale wierzcie mi - takiego pączka naprawdę można było 'poczuć' :) Nie przyznam się ile zjadłam, bo ostatnio dużego moralniaka z powodu jedzenia i braku konsekwencji dietowo-ćwiczeniowej :( Do pączków sączyliśmy żubróweczkę z sokiem jabłkowym, mmmniam i wiśniówkę również dzieła mojej Rodzicielki. Ten istny miks powalił nas do łóżek po dobranocce :) Ale jak się bawić to na całego ;) W tym wszystkim zabrakło mi troszkę domowych faworków, ale z drugiej strony nie musiałam stać i ich smażyć czasu długiego :) Uznaję karnawał za prawie zakończony!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz