środa, 13 lutego 2013

Ekspresowy Post

Permanentnie nie mam czasu, a w związku z tym blog świeci pustkami. Dopadło mnie okropne choróbsko, siedzę w domu dziś, wyjątkowo, bo prawie cały dzień :) Postanowiłam więc trochę nadrobić. Co u mnie?
Po pierwsze od ponad trzech tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch zębów mądrości mniej. Sam zabieg chirurgiczny był jednym z najgorszych przeżyć w moim życiu, samo wyrwanie to pikuś, ale dłutowanie, szwy i krew.. nie tego oczekiwałam ;) Po tygodniu picia jogurtów przez słomkę, kurczak z ryżem smakował jak najwykwintniejsze danie.

Po drugie ilość pracy zawodowej spowodowała, że wiem jak wyglądają wszystkie panie sprzątające i jak sympatycznie pracuje się, kiedy na dworze jeszcze nie wzeszło słońce. Zakończyłam kartę mojego projektu, pod którym widnieję nie-dumnie jako kierownik projektu i czekam na akceptację tzw. góry.

Po trzecie i chyba najważniejsze od dwóch tygodni jestem posiadaczką kluczy do mojego M. Tak!!! A co więcej, od wczoraj z impetem ruszyły prace urządzeniowe. Niesamowite c wejść i zostać we własnym mieszkaniu, mimo, że pustym i białym :))

A na sam już koniec rozchorowałam się, kaszlę jak gruźlik, a mój głos, no cóż daleko mu do radiowego ;) Choruję na urlopie, bo i tak dużo rzeczy trzeba załatwiać, kupować, jeździć i organizować. Jutro niestety wracam do pracy, czyli urządzam się chorując, zdrowieję pracując..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz